Kurs Betania

Kolejna Betania za nami… Tym razem 25 uczestników mogło poznać Jezusa, prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka. Rekolekcje odbyły się w parafii św. Jadwigi w Białymstoku. Zapraszamy do przeczytanie świadectw z tego czasu…

Uświadomiłam sobie, skąd może pochodzić moje blokowanie się i niechęć do podejmowania posług we wspólnocie. Przypomniałam sobie niektóre sposoby, ale też poznałam nowe sposoby konstruktywnego radzenia sobie z emocjami. Jezus przez cały czas leczył moje serce. Dzięki udziałowi w tym kursie, znowu chcę.
Iwona 48l

Jezus podczas kursu Betania, zaprosił mnie do przyjrzenia się emocjom, które mam w sobie. Pokazał,że dzielą się na przyjemne i nieprzyjemne, a nie dobre lub złe. Poczułam po raz kolejny, że Jezus jest zawsze przy mnie. Nie tylko jako Bóg, ale również 100% człowiek, który będąc na ziemi, przeżywał te wszystkie emocje, tak samo, jak ja.
Agnieszka 35l

Było wiele emocji, ale najważniejsze, że Jezus był bliżej mnie, niż zwykle. Wszedł do mojego serca i aby pozostał w nim na zawsze. Okazał swą twarz miłości i dobroci do mnie.
Ryszard 72l

Pan Jezus w czasie kursu pomógł mi zrozumieć emocje, których doświadczam. Wiem,że mogę pozwolić na emocje, które są częścią mnie. Nie pozwalałam sobie niejednokrotnie na ich przeżywanie. Teraz wiem, że kiedy moje granice są naruszone przez drugą osobę, mogę wyrazić swój sprzeciw, niezadowolenie. Nie zapominając jednocześnie o miłości do drugiej osoby. Chwała Panu!
Aneta 38l

Zrozumiałem,że nie ma złych i dobrych emocji, są tylko przyjemne i nieprzyjemne. Przed kursem uważałem te nieprzyjemne emocje jako wyraz mojej niedoskonałości duchowej. Teraz rozumiem,że wszystkie emocje są potrzebne i będą występowały w moim życiu. Nieprzyjemne emocje nie są grzechem – wszystko zależy od tego, co z nimi zrobimy.
Szymon 35l

W czasie kursu Jezus uporządkował moje myślenie o emocjach, że to, co przeżywam nie jest złem,mam prawo do przeżywania emocji i wyrażania ich. Tłumiąc je w sobie nie kocham siebie, ale też i innych. Jezus otworzył moje oczy na moje błędy, pokazał jak ważne jest wyrażanie tego, co czuję i jak sobie radzić z emocjami. Dziękuję Ci Jezu.
Wiesia 50l

Kurs Betania otworzył mnie na moje uczucia i emocje. Dodał mi świadomości, odwagi w wyrażaniu ich, pokazał jak mogę dysponować moimi emocjami. Teraz wiem,że mogą być, a nawet są pomocne w moim życiu, a nie przeszkadzają, jak myślałam dotychczas.
Marta 38l

Pomógł mi zaakceptować we mnie te nieprzyjemne uczucia i emocje. Nie akceptowałem ich. Było we mnie takie myślenie, że skoro one są we mnie to ja jestem zły. Męczyło mnie walczenie z tymi emocjami i sam się męczyłem i zadręczałem. Nie ma złych emocji, a Jezus akceptuje mnie takim, jakim jestem, więc ja sam powinienem się akceptować.
Grzegorz 41 l

Podczas tego kursu Jezus pokazał mi emocje, których jak dotąd nie potrafiłem w sobie rozpoznać i nazwać. Jezus pokazał mi, że to wszystko, co przeżywam w moim sercu, każda emocja – przyjemna i nieprzyjemna, pochodzi od Niego i jest mi potrzebna. Dziękuję Ci Jezu, że otworzyłeś mi oczy na to. Dziękuję Ci, że to teraz dostrzegłem.
Mariusz 40 l