Chwała Panu, za 33 serca❤️❤️ przemienione, odświeżone i dotknięte Bożą Miłością w trakcie Kursu Nowe Życie, w parafii św. Jana Chrzciciela w Białymstoku (9-11.03)!! 🎁🎁🔥🔥
Naprawdę doświadczyliśmy Nowego Życia w Bogu!
Jeśli jesteś ciekaw, co takiego Pan Jezus czynił w tym czasie, to zapraszamy do przeczytania świadectw.
Na tym Kursie Chrystus uświadomił mi, że nie przyszłam tu po to, aby ponownie Go szukać, lecz po to, by ocieplić istniejącą już relację i pośredniczyć w otwarciu drzwi innym.
Zuzanna, lat 19.
Jezus żyje i działa we mnie. Ten weekend oddałam Jezusowi. Działał On w różny sposób. Warto z Nim być, poświęcać Mu swój czas, bo On nieustannie zaskakuje, obdarza darami, o których nawet nie marzę: pokojem, wiarą, nadzieją i miłością. Chwała Jezusowi.
Aga, lat 40.
Dzięki Jezusowi po raz pierwszy wyspowiadałem się inaczej niż dotychczas. Poczułem, że we wspólnocie czuję się bezpiecznie.
Czułem radość, ciepło i bliskość Pana. Oddałem swoje lęki, troski, było mi z tym lżej.
Jarek, lat 43
Na tym kursie Jezus pokazał mi, że sterem mojego życia kierował lęk, który prowadził mnie do podejmowania złych decyzji, dalekich od Boga. Dziękuję Ci, Jezu, że otworzyłeś mi oczy!!!
Joanna, lat 28.
Jezus pomógł mi zrozumieć, że niczego nie muszę. Podał mi swoją rękę, którą mogłem chwycić lub udać, że jej nie widzę. Złapałem ją i chciałbym za Nim podążać według Jego planu i po drodze, którą On mnie poprowadzi.
Karol, 36 lat.
Jezus jest wielki. Własnie na tym kursie doświadczyłam miłości i czułego dotyku Pana Jezusa. Zaufałam i powierzyłam się Jezusowi, a On przez cały ten kurs mnie leczył. Chwała Panu! Małgosia, lat 55
Ponowne żywe odkrycie wielkiej prawdy, że Jezus jest prawdziwym i jedynym Panem moim, ale też moich najbliższych. I mimo ciągłych potknięć i niejednokrotnie upadków On podaje mi( nam) dłoń – wyciąga zdecydowanie rękę i podnosi, umacnia swoim Świętym Duchem.
Maria, lat 53
Dzięki temu kursowi Pan Jezus dał mi spokój duszy. Zniknęła frustracja, chęć posiadania dóbr materialnych, udziału w wyścigu szczurów. Pozwolił mi wybaczyć sobie oraz innym.
Grzegorz, 38 lat.
Przyszłam na kurs Nowe Zycie smutna i twarda jak kamień. Słuchałam słów pierwszych konferencji, a one odbijały się od mojej grubej skorupy. Dusiłam się własną pychą, a Jezus tchnął we mnie ożywczy wiatr. Napełnił mnie Duchem Świętym, który uwolnił mnie z kłamstwa.
Urszula, 34 lata.
Na tym kursie Pan Jezus uświadomił mi i pokazał, że nie jestem sama. Obok mnie żyją ludzie, którzy też potrzebują zgłębiać wiarę, aby lepiej poznawać Pana Jezusa, który jest jedynym naszym KRÓLEM i PANEM, który zawsze będzie przy mnie. Izabela, lat 43.