Królestwo

Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść: Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast? Odpowiedział im: Nieprzyjazny człowiek to sprawił. Rzekli mu słudzy: Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go? A on im odrzekł: Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza. Inną przypowieść im powiedział: Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach. Powiedział im inną przypowieść: Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło. To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił. Tak miało się spełnić słowo Proroka: Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata. Wtedy odprawił tłumy i wrócił do domu.(Mt 13,24-40)


Kiedy rodzice doświadczają ze strony swoich dzieci trudnych pytań, nie raz drapią się po głowie jak pewne sprawy im zobrazować. Jak oddać sens ważnych rzeczy i to w taki sposób by dziecko to zrozumiało. Mimo wieku, dobrego wykształcenia i wielu zdobytych fakultetów nigdy nie pojmiemy rzeczywistości Królestwa Bożego. Wykracza ono znacznie poza wszelkie nasze wyobrażenia. Jezus, który sam w sobie jest tym królestwem- jak naucza papież Benedykt XVI, opowiadając nam o zasadach jakie w nim rządzą ukazuje nam piękno Bożego działania. Nie potrzebuje do tego wielkich słów. Nie musi wygłaszać płomiennych mów oraz toczyć akademickich dyskusji z wielkimi tego świata. Królestwo które on objawia przenika naszą codzienność. Ono schodzi do każdego ziarnka, do najdrobniejszej cząstki, jaka wchodzi w skład stworzonego świata. Przypowieści ukazują jak bardzo miłość Boga schodzi do nas z wysokości nieba. Ta z pozoru niedostępna światłość, świętość i potęga pojawia się przy nas. Bogu zależy na tym byśmy widzieli go jako uczestnika naszego życia. Tak buduje się zaufanie. Czy nie zwierzamy się chętniej, nie opowiadamy o swych trudnościach tym którzy pokazali nam że potrafią podzielić z nami ten sam punkt widzenia? Łatwiej nam otworzyć serce, wyznać wątpliwości gdy ktoś kto nas słucha siedzi przy nas, czule nas obejmie i otoczy wsparciem. Królestwo niebieskie naprawdę jest blisko. Kadry z monotonnej i prostej pracy ludzi, którzy utrzymywali się w większości z rolnictwa czy pasterstwa dla wielu były przedmiotem pogardy. Niestety tak jest wielu momentach również dzisiaj. Jezus podchodzi do człowieka inaczej. Pokazuje, że prawa które rządzą życiem roślin, zwierząt, także naszym są częścią Królestwa Bożego. Jako ludzie jesteśmy już w jego granicach, możemy tu czuć się bezpiecznie. Jakie przesłanie możemy wyciągnąć w tych opowieści jakie Jezus nam pozostawił?
Prawda Pierwsza: Dobro i zło rosną w tym samym miejscu. Uważaj zatem na swoje serce! Pilnuj go, dbaj o jego czystość. I nie rób niczego pochopnie, nie podejmuj żadnych decyzji dopóki nie zarysuje się jasno co należy odrzucić i a co zachować. Wiele możemy zepsuć przez nasz pośpiech, szybką chęć eliminowania niewygody i trudności. W pewnym sensie chyba one też muszą czasem w nas wzejść byśmy nie dali sobie wmówić, że dobro i zło jest tym samym.
Prawda Druga: Z przypowieści o gorczycy. Drobne, niezauważalne ziarnko które znika w ziemi by stać się wielkim drzewem… Czy to nie obraz wielu naszych wysiłków, godzin pracy i poświęceń których może czasem nie widzi drugi człowiek? Znikamy czasem, wyłączamy się symbolicznie z życia po to by się poskładać, skleić i wzmocnić. Będąc w ziemi, możemy obumrzeć, wrzucić łuski fałszu, niepoprawnych ocen i złej samooceny. Dopiero wtedy możemy dać innym schronienie, pokój i bezpieczeństwo gdy sami przeszliśmy ku nim drogą osobistego oczyszczenia.
Kolejna Lekcja- prawda numer trzy. Kobieta rzucająca zaczyn do ciasta to najbardziej pospolity obraz produkcji chleba. Bez niego nie wyobrażano sobie życia. Bez zaczynu jednak on nie wzejdzie. Czasem też trudno ci coś z życiu zbudować gdy nie wrzucisz do swej ciężkiej pracy miłości, gdy do swego trudu nie zaprosisz Boga. Możesz latami żywić się czymś co wyrośnie ci bez wiary, bez modlitwy i zaufania Bogu ale bardzo szybko będziesz tracił siły. Nie będzie to wartościowy pokarm dla twej codzienności.
Tajemnice wiecznego szczęścia Bóg odkrył przed nami w przypowieściach. To co było ukryte przez wieki, jak zapisał Mateusz, staje się nam jasne choć nie posiedliśmy żadnej tajemnej wiedzy. Każdy ma dostęp do Boga. Każdy może pojąć i przyjąć to co mu otworzy bramy raju. Banalność i prostota Boga paradoksalnie jest dla wielu barierą nie do przejścia. Nie każdy wciąż potrafi uwierzyć, że to Królestwo jest tak blisko, że dotyka nas, ogarnia i rozumie… że to Królestwo naprawdę istnieje, tak samo jak ja i ty.

ks. Adam Kiermut