Każdy z nas pragnie być szczęśliwy. To pragnienie ma Boskie pochodzenie, Bóg wszczepił je w serce człowieka, by je przyciągnąć do siebie, ponieważ tylko On może je zaspokoić. Bóg pragnie twojego szczęścia, chce byś był szczęśliwy dzisiaj, w tych warunkach, w jakich żyjesz, z tymi ludźmi, z którymi mieszkasz. Łatwo powiedzieć, ale jak to zrobić? Jak być szczęśliwym, gdy nie ma pracy, gdy w rodzinie się nie układa, gdy przyjaciel się od ciebie odwrócił, gdy czujesz się samotny, gdy tak po ludzku jest ci źle? Bóg daje ci receptę na szczęście, odpowiedź na twoje pragnienia. Tą odpowiedzią jest Osiem Błogosławieństw.
Błogosławieństwa są w centrum przepowiadania Jezusa. Samo słowo <błogosławieni> oznacza po prostu szczęśliwi. Ale jak szczęśliwi mają być ubodzy, smutni, prześladowani, cisi, którzy nie upominają się o swoje? Ludziom słuchającym Jezusa wtedy, wcale nie łatwiej było to zrozumieć, niż nam. Oni również się dziwili. Jezus na początku swojej działalności ukazuje nam zadziwiające drogi Bożego Królestwa, jego logikę, która jest zupełnie inna od naszej. Daje nam obietnice, na pierwszy rzut oka paradoksalne, które mają podtrzymywać naszą nadzieję w trudnościach. Te obietnice mogą się spełnić właśnie w twoim życiu.
Błogosławieństwa odzwierciedlają oblicze Jezusa i opisują Jego miłość. Są Jego portretem, w który mamy się wpatrywać. Jezus pierwszy był prawdziwie ubogi, ogołocił się ze wszystkiego i całą nadzieję złożył w Ojcu, płakał nad Jerozolimą, która Go odrzuciła, nie otworzył ust, gdy był bity, poniżany i prześladowany, nieustannie czyni miłosierdzie, obdarza pokojem. Jezus pierwszy spełnia wymagania Nowego Królestwa. I zaprasza każdego, by stawał się jak On, by był coraz bardziej podobny do Niego. Być jak Jezus – twoja droga do szczęścia.
Czy jesteś szczęśliwy? Co daje ci szczęście? A może czegoś ci do szczęścia brakuje?
s. Martyna Kułak CSA